Paranormalnie:)

Dobre. A to światło zgasło, czy znowu żarówka się spaliła?

Napiszcoś jeszcze.

 

to ja jeszcze coś od siebie dodam
któregoś wieczoru odwiedziłem swoją kumpelę pozgrywać jakieś filmy i przy okazji coś obejrzeć. oczywiście wybraliśmy horror. chyba klątwa ale nie pamiętam która cześć.
po obejrzeniu tego filmu spakowałem laptopa i idę sobie spacerkiem do domu. Noc było bezksiężycowa i świeciły tylko gwiazdy więc było całkiem ciemno i przyznam się że miałem nawet stracha iść tak po nocy a to wina tego filmu. postanowiłem zadzwonić do tej koleżanki żeby nie myśleć o tej ciemności i spokojnie dojść do domu
w pewnym momencie usłyszałem jakiś szmer w pobliskim rowie a po chwili to coś wyskoczyło na drogę i bezszelestnie podążało w moim kierunku dość szybko.
to było małe i czarne do tego stopnia że w tej ciemności wyglądało jak cień niewiadomo czego. powiedziałem wtedy coś do telefonu czego oczywiście nie zacytuje a w odpowiedzi usłyszałem ,,wszystko w porządku? co się dzieje?'' chwila ciszy, nogi jak z waty, serducho na ramieniu i sruu laptopem w to coś z krzykiem przerażenia.
(przypominam że oglądałem chwile wcześniej horror) oczywiście nie trafiłem bo to coś zrobiło unik.
mało brakowało a własnego psa bym zabił tym laptopem i bardziej chyba ten pies się przestraszył i moja kumpela słuchając tego wszystkiego przez telefon
śmieliśmy się później z tego cały dzień

 

Zadaniem horrorów jest wprowadzić Ciebie w stan lęku, aby wykorzystać to przeciwko Tobie

 

dokładnie tak właśnie było

 

Ogólnie odradzam oglądanie takich filmów, aby w pewnym sensie być bezpiecznym przed takimi działaniami.

 

Przestać oglądać horrory?!

Co Ty mówisz?

 

horror fajna sprawa a szczególnie jak się ogląda w większym gronie i na dobrym sprzęcie

 

Naoglądanie się horrorów, a potem chodzenie w strachu to fajna sprawa? Widocznie mamy inne pojęcie o "fajnej sprawie" Hehe.

 

fajna sprawa bo strach napędza organizm, dodaje siły a czasem nawet nadludzkiej o czym sam się kiedyś przekonałem na własnej skórze ale nie będę się szczegółowo rozpisywał o tym
czasem daje sporą dawkę adrenaliny a gdy się do tego przyzwyczaimy lub minie zagrożenie organizm wydziela sporo endorfin. niektórzy są od tego uzależnieni

 

No, na ten temat moglibyśmy podyskutować dłużej, ale myślę, że to nie miejsce na takie typu rozmowy

 

dokładnie tu mają być opisane historie przyprawiające o dreszcze

 

To dajesz kolejne.

 

Ja mam ciekawą historię !
Pewnego razu sobie pływałem i była błyskotka ,
napłynąłem na nią i nic nie dostałem . To była
błyskotka widmo !!!!

 

ja już nic nie pisze niech inni też się wysilą

 

To jest poważny temat.

 

pewnie że poważny

a teraz z trochę innej beczki. czy ktoś wie co to jest porażenie przysenne?

 

Wujek google mi powiedział, ale chyba nigdy czegoś takiego nie miałem.

 

gdybyś miał to byś pamiętał bo ja miałem i pamiętam dokładnie kilkanaście razy mnie to spotkało

 

Niekiedy się zdarza takie chwilowe uczucie jakbym spadał. Taki stan ma się najczęściej w chwili tuż przed zaśnięciem, czyli jest się osobą na pół kontaktującą. No i oczywiście warto wspomnieć, że przy czymś takim ma się uczucie lęku (tak nawiązując do poprzedniego tematu ). Mamy na myśli to samo zjawisko, Piotrek?

 

"Spadanie" to ja też miewam.